Lech RUGAŁA
Wielkopolska pamiątka w Cieplicach
i jej fundator
Pomnik św. Jana Nepomucena w Cieplicach, jedno z setek przedstawień tego świętego rozsianych po terenach dawnej monarchii habsburskiej i sąsiadujących z nią krajów1, na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się niczym szczególnym. Stoi w pobliżu mostu na Kamiennej2, a więc w typowym dla tego patrona, strzegącego od powodzi, usytuowaniu. Również typowe są atrybuty, ubiór i pozycja postaci świętego: św. Jan trzyma krucyfiks i zamknięta księgę, ubrany jest w strój osiemnastowiecznego kapłana (sutannę, komżę, obszyty futrem mantolet i biret na głowie), a palec prawej ręki przykłada do ust w geście symbolizującym – podobnie jak zamknięta księga – milczenie i dochowanie tajemnicy spowiedzi3.
Cieplicka figura św. Jana Nepomucena została ufundowana przez hr. Jana Schaffgotscha4, a wykonana w 1712 r. przez znanego śląskiego rzeźbiarza Jerzego Leonarda Webera5. Forma pomnika nie była dziełem przypadku: fundator zlecił artyście powtórzenie wykonanej przez niego w 1711 r. figury ustawionej na moście w Jaworze6.
Święty został przedstawiony w dość skomplikowanym ruchu: prawa ręka uniesiona do ust, lewa – ugięta – trzyma księgę, podpartą na lekko podniesionym prawym kolanie; dodatkowo na lewym ramieniu opiera się krucyfiks. Przy kamiennym tworzywie narzuciło to twarde opracowanie szczegółów oraz różnicujące powierzchnię bryły silne wydobycie fałdów szat. Rzeźba ta jest uznawana za przykład dużych umiejętności i dojrzałości warsztatu jej twórcy.
Cokół figury składa się z dwóch części. Górna, mniejsza, o płynnej linii, na stronie czołowej nosi płasko rzeźbiony herb Schaffgottchów, otoczony inskrypcją: DIVo IoannI nepoMVCeno saCrata (Świętemu Janowi Nepomucenowi poświęcona). Po bokach znajdują się herby dwóch kolejnych żon fundatora7, zaś z tyłu wykuto dalszy ciąg upamiętniającej jego ród inskrypcji: eX / Man Dato / pIetatIs / sChaff / gotsChIanae (Z polecenia pobożności Schafgotschów [dosłownie: “scharfgotschańskiej”]). Oba napisy zawierają w chronogramach datę wystawienia pomnika: 17138. Proporcje tej części cokołu wskazują, że pierwotnie figura stała na jakimś podwyższeniu – najprawdopodobniej, tak jak jej jaworski pierwowzór, na balustradzie mostu.
Pomnik św. Jana Nepomucena stojący w Cieplicach w pobliżu mostu na Kamiennej (J. L. Weber, 1712)
Dopiero dolna część cokołu zawiera niespodziankę: z łacińskiego tekstu umieszczonego w kartuszu na przedzie wynika, że jej fundatorem był w 1758 r. Polak o nazwisku Gurowski. Jednak, pomimo że jest to jeden z niewielu zachowanych na terenie Kotliny Jeleniogórskiej poloników z tego okresu, w większości przewodników informacje na temat cieplickiego pomnika są bardzo lakoniczne. Można w nich przeczytać, że “wyrzeźbił go w 1712 J. L. Weber ze Świdnicy, a cokół ufundował w 1758 Polak, niejaki Gurowski”. I nic więcej. Brak szczegółowej informacji o owym Polaku sprawia, że zabytek ten popada w zapomnienie. Dlatego celem niniejszego artykułu nie jest przedstawienie figury z Cieplic jako obiektu kultu religijnego i dzieła znanego i cenionego na Dolnym Śląsku rzeźbiarza, lecz poświęcenie uwagi pomijanemu zwykle fundatorowi cokołu.
Cieplicka figura nie od dziś zresztą uchodzi powszechnej uwadze. W wielu obszernych opisach uzdrowiska z XVIII i XIX w. brak nawet wzmianki o niej. Do tej pory nie ukazało się na jej temat żadne obszerniejsze opracowanie, wyjaśniające przyczyny i okoliczności tej dość niezwykłej fundacji. Brak nawet katalogu zabytków sztuki obejmującego Cieplice.
Niepokojący jest również stan zabytku. Ułożona przez Polaka w języku łacińskim i wykuta w kamieniu inskrypcja jest coraz mniej czytelna. Rysy twarzy patrona, wyrzeźbionego przed ponad 250 laty wyrażają smutek. Po prostu zabytek ten wymaga większego zainteresowania i lepszej opieki konserwatorskiej.
Opieka taka jest możliwa. Na Stałym Rynku w Poznaniu, u wylotu ul. Wrocławskiej, stoi piękny, barokowy pomnik św. Jana Nepomucena z 1724 r. Jest należycie zakonserwowany, a niektóre detale i napisy, pozłocone specjalną techniką, są doskonale widoczne. Mimo, że w 1945 r. na skutek ostrzału Stary Rynek uległ zniszczeniu w ok. 90%, rzeźbę uratowano i dziś z przyjemnością oglądamy ten zabytek.
Można zapytać: dlaczego autor pisze o Poznaniu? Należy się więc wyjaśnienie. W latach 1773–76 w zachodniej pierzei Starego Rynku, na miejscu dwóch kamienic, został zbudowany pałac dla Władysława Rocha Gurowskiego (1717–1790), pisarza koronnego, późniejszego marszałka wielkiego litewskiego. Po jego bezdzietnej śmierci pałac przeszedł w posiadanie rodziny Działyńskich9. Później należał do Władysława Zamoyskiego (1853-1924)10. Obecnie zwany jest Pałacem Działyńskich, lecz nazwisko pierwszego właściciela wiąże się z cieplicką fundacją.
Rodzina Gurowskich herbu Wczele, wywodząca się z Gurowa koło Gniezna, posiadała wiele majątków i piastowała ważne urzędy w Wielkopolsce. Melchior Gurowski, syn Samuela i Zofii Chełkowskiej, doszedł do fortuny niemal magnackiej. Posiadał m.in. Gołuchów w pow. kaliskim, Kleczew w pow. konińskim, Wyszynę w pow. kolskim, Trzebiny i Piotrowice w pow. wschowskim (posag żony), gdzie w 1695 r., pierwszy w Wielkopolsce zwolnił za wykupem poddanych, przenosząc ich na czynsz. Zmarł w 1704 roku. Pozostawił trzech synów: Melchiora – kasztelana poznańskiego, Jana – starostę obornickiego oraz Józefa Bernarda – opata przemęckiego. Melchior był ojcem Rafała, Władysława Rocha, Aleksandra i Melchiora.
Najstarszy z braci, Rafał Gurowski – interesujący nas fundator cokołu cieplickiego pomnika – urodził się w 1716 r. w Kościelcu koło Konina. Jego matką była Zofia z d. Przyjemska, pierwsza żona Melchiora Gurowskiego11. Kształcił się we Francji, w 1745 r. otrzymał starostwo kolskie. Za namowa ojca zaciągnął się do wojska francuskiego i – polecany przez dwór saski – znalazł miejsce przy sławnym marszałku, księciu Maurycym Saskim, synu Augusta II. Pod jego rozkazami walczył w bitwie pod Fontenoy12. Po powrocie z wojny został szambelanem króla Augusta III.
Rafał Gurowski (1716-1797) – na portrecie trumiennym w kościele bernardynów we Wschowie. Postać zmarłego przedstawiono z orderami Orła Białego i Św. Stanisława, których był kawalerem
W 1752 r, ożenił się z Ludwiką Tworzyańską, kasztelanką przemęcką. Był właścicielem kilku wsi koło Wschowy, przy granicy Wielkopolski ze Śląskiem. W swych poczynaniach częstokroć starał się wzorować na bracie Władysławie, robiącym karierę polityczna. Obaj bracia odczuwali zdecydowaną niechęć do króla pruskiego Fryderyka II i stanowczo przeciwstawiali się pruskim zakusom w Wielkopolsce. Natomiast cesarzową Austrii, Marię Teresę, darzył Rafał Gurowski sympatią i wyrażał się o nie z dużym szacunkiem. W r. 1764 wystąpił jako arbiter na sejmie konwokacyjnym13, w tym samym roku otrzymał po teściu kasztelanię przemęcką. Podczas sejmu rozbiorowego w 1773 r. przypominał, że “wojsko pruskie obdarło już dosyć Kraj”, co zresztą – jak wiemy – nie wpłynęło w żaden sposób na treść uchwały sejmowej.
Nazywano go wszędzie hrabią i za takiego się uważał. 5 listopada 1787 r. następca Fryderyka II, król FryderykWilhelm II nadal mu dziedziczny tytuł hrabiego wraz z pruską odmianą herbu oraz indygenat14 śląski, W 1790 r. został kasztelanem poznańskim. Zmarł w 1797 r. w swojej wsi Dryżyna koło Szlichtyngowej. Pochowano go w kościele bernardynów p.w. Św. Józefa we Wschowie, gdzie obecnie wśród cennych zabytków znajdują się epitafia Rafała i Ludwiki Gurowskich. Ich serca pochowano osobno – w kościele św. Jakuba w Obrze.
Herb Wczele (a) i herb hrabiów Gurowskich, nadany w 1787 r. przez króla Fryderyka Wilhelma II (b)
Rafał Gurowski był osobą bardzo pobożną, podobnie zresztą jak i cała rodzina Gurowskich, świadczącą wiele klasztorom. Sam Rafał był dobroczyńcą klasztoru cystersek w Owińskach, fundował kościoły m.in. w Wyszynie i Kościelcu. Wystąpił do pruskiego ministra z notą, w której dopraszał się, aby jezuici zostali przy swoich fundacjach w zajętym w 1772 r. kraju. Uległ też bardzo wówczas rozpowszechnionemu kultowi św. Jana Nepomucena, fundując jego pomnik (stojący do dziś) w rodzinnym Kościelcu15 i nadając pierwszemu synowi imiona Jan Nepomucen.
Zaginione epitafium K. A. Jaraczewskiego zmarłego w Cieplicach, ufundowane przez Rafała Gurowskiego
W Cieplicach przed r. 1758 zmarł Kazimierz Aleksander Jaraczewski herbu Zaremba, dziedzic Lipna koło Leszna, syn Stanisław, i Katarzyny Trąpczyńskiej, ożeniony z Ludwiką z Barda Bardzką, córką Aleksandra i Bogumiły Szlichtyng. Wymienione tu nazwiska rodów szlacheckich, zaprzyjaźnionych z Gurowskimi, spotykane były wówczas na pograniczu Wielkopolski ze Śląskiem. W czasie pobytu w Cieplicach Rafał Gurowski ufundował przyjacielowi zachowane do niedawna epitafium16. Wtedy też musiał zwrócić jego uwagę pomnik św. Jana Nepomucena, który zapewne znajdował się na moście lub w jego bezpośrednim sąsiedztwie. Może groziło mu podmycie przez wody Kamiennej? Rafał Gurowski postanowił uratować go i upiększyć, fundując nowy cokół. Jak wynika z umieszczonej na nim inskrypcji, miało to miejsce w 1758 r. Interesując jest treść napisu, napisanego ówczesną zawiłą, dziś trudną do przetłumaczenia łaciną: “Oto pobożność Hrabiów Schaffgotsch wznosi jedynie cokół, wieczyste potomności dzieło, dar zapisuje Hrabia Gurowski, rodem Polak. Serdecznie orędownik prosi o opiekę Boską dla Ojczyzny. R. 1758”
Rysunek ornamentyki na przedniej ścianie cokołu pomnika św. Jana Nepomucena w Cieplicach, ufundowanego w 1758 r. przez Rafała Gurowskiego, z łacińską inskrypcją jego autorstwa
Znając zamiłowanie Gurowskiego do pisania wierszy, mów okolicznościowych i epitafiów, możemy być pewni, że on sam był autorem tej inskrypcji. Zwraca uwagę podkreślenie w niej jego polskiej narodowości. Napis nie daje nam jednak żadnych informacji, pozwalających wnioskować o celu pobytu Gurowskiego w Cieplicach. Czy była nim wyłącznie kuracja w bardzo modnym wówczas wśród wielkopolskiej szlachty uzdrowisku?
Nie wiemy z kim Gurowski przebywał u śląskich wód. Zastanawiające są także motywy ufundowania cokołu pomnika tak daleko od stron rodzinnych hrabiego. Czy był to tylko – jak sam pisze – obowiązek (religijny) i chęć upamiętnienia się potomnym, czy też w grę wchodziły również bardziej przyziemne sprawy – na przykład zwrócenie na siebie uwagi współczesnych? Można zaryzykować próbę odpowiedzi na te pytania, przyglądając się wydarzeniom historycznym, które wówczas się rozgrywały. Okoliczności te sprawiły, te w pobycie Rafała Gurowskiego w Cieplicach w 1758 r. można się raczej dopatrywać jakiejś misji politycznej czy też prób uprawiania swego rodzaju “prywatnej dyplomacji”17. Były to bowiem czasy burzliwe, Kiedy korzystając z nadarzających się okazji wielu urzędników robiło olśniewające kariery polityczne, zabiegano o tytuły i zaszczyty. Minister króla Augusta III, Henryk von Brühl (1700–1763), aby przypodobać de polskiej szlachcie kupił wieś Ocieszyn koło Obornik (Wielkopolska) i podpisywał się “z Ocieszyna Brühl”. Podobnie mógł postąpić Gurowski, zamierzając swoją fundacja zaskarbić życzliwość Polaków przebywających na kuracji, cieplickich cystersów, Schaffgotschów, czy może samej cesarzowej Austrii. Użycie jako tytułu łacińskiego wyrazu “COMES", znaczącego tyle, co “osoba z dworu” lub “hrabia” mogło mleć taka właśnie wymowę. Również w podkreśleniu polskości można dopatrywać się głównie celów politycznych. Zwycięstwo sojuszników Saksonii, przede wszystkim Austrii i Rosji w trwającej wówczas wojnie siedmioletniej dawało szansę na przyłączenie części Śląska do Saksonii i Rzeczypospolitej. Takie byty zapewnienia cesarzowej Marii Teresy, której wojska walczyły o tę prowincję. Miał to być pas terytorium łączącego Łużyce, należące do Saksonii z południowo–zachodnią granicą Wielkopolski18, gdzie leżała Wschowa i dobra Rafała Gurowskiego.
Patent króla Fryderyka II wydany podczas 2. wojny śląskiej (19 XII 1744) do polskojęzycznych mieszkańców Śląska. Tytuł nawiązuje do obietnic cesarzowej Marii Teresy oddania Rzeczypospolitej części Śląska, określonych tu jako "Przyłudy Dworu Wiedeńskiego"
Zapewne dlatego Gurowski stał się gorącym wielbicielem cesarzowej Działania wojenne potoczyły się jednak inaczej. 29 V 1756 r. król pruski Fryderyk II uderza na Saksonię, szybko ją wyeliminował z wojny, a Augustowi III pozwolił udać się do Warszawy (pozostał tam już do końca walk). W połowie 1757 r. wojska pruskie wkroczyły do Czech odnosząc kilka zwycięstw nad Austriakami, a następnie, po niepowodzeniach, zostały zmuszone do wycofania się na teren Saksonii.
Wtedy spotykamy Gurowskiego w Cieplicach. Narzuca się przypuszczenie, że mógł on udać się do Schaffgotschów w celu przeprowadzenia pewnych zabiegów dyplomatycznych w związku z rozpoczynająca się nową fazą wojny, która – jak się wydawało – powinna była doprowadzić do pokonania Prus.
Na Pomorze Zachodnie wkroczyli Szwedzi, na Śląsk – Austriacy, do Odry doszli Rosjanie. Fryderyk II jednakże nie rezygnował z walki, ale wręcz na nowo podjął działania ofensywne. W grudniu 1757 r. pokonał Austriaków pod Lutynią, odebrał Wrocław. Nie oddał Nysy, minio dwukrotnych prób je) zdobycia (1758 i 1762). W sierpniu 1760 r. odniósł kolejne zwycięstwo, tym razem pod Legnicą, toczył zaciekłe walki o inne śląskie miasta19. Królowi pruskiemu udało się także na pewien czas powstrzymać napór wojsk rosyjskich: w sierpniu 1758 r. pokonał je w bitwie pod Sarbinowem (Zorndorf) i przeniósł walki z nimi na teren Wielkopolski. W 1759 roku Prusacy podchodzili przeciw Rosjanom aż do Poznania i do Bydgoszczy.
Wielkopolska rodzina magnacka Sułkowskich z Rydzyny czynnie włączyła się do wojny po stronie koalicji antypruskiej, współpracując m.in.. z Gurowskimi. Stawką było przecież odzyskanie części Śląska! Niestety nie wiemy nic bliższego o szczegółach tej współpracy. August Sułkowski był tajnym radcą pełniącym służbę przy arcyksięciu na dworze wiedeńskim. Wziął udział w walkach na terenie Czech. W bitwie pod Pragą, 6 V 1757 r., odniósł kontuzję, a jego koń padł martwy. Po rozbiciu wojsk pruskich w Czechach mógł spotkać się w Cieplicach z Rafałem Gurowskim – jest to jednak tylko przypuszczenie. W 1758 r. August został wysłany z Wiednia z misją do naczelnego wodza wojsk rosyjskich stacjonujących w Wielkopolsce, by nakłonić go do energiczniejszego działania. Jego brat, Antoni Sułkowski, jako ochotnik armii rosyjskiej również wziął udział w walkach i 25 VIII 1758 r. pod Sarbinowem dostał się do niewoli. Książę Aleksander Józef Sułkowski (tytuł nadany przez Marię Teresę w 1752 r.), były minister króla Augusta III, za udział synów w wojnie przeciwko Prusom i sprzyjanie Austrii, został zbrojnie zaatakowany w swojej rezydencji w Rydzynie. Wojsko ochraniające księcia Prusacy rozbroili, a jego samego, z rozkazu Fryderyka II, uwięziono w twierdzy w Głogowie20. Późniejsze wydarzenia doprowadziły do uwolnienia Antoniego i jego ojca, księcia Sułkowskiego.
12 VIII 1759 r. pod Kunowicami nad Odrą rozegrała się bodaj największa bitwa tej wojny. Wojska pruskie zostały pokonane przez sprzymierzone siły Rosji i Austrii, Jednak nieoczekiwany wpływ na tę końcową, niepomyślną dla Prus, fazę wojny wywarła zmiana na tronie rosyjskim. W 1762 r., po śmierci Elżbiety, objął tron Piotr III, który jako fanatyczny zwolennik Fryderyka II wycofał swoje wojska z frontu i zawarł pokój z Prusami. W tej sytuacji 15 II 1763 r. podpisano między Austrią i Saksonią a Prusami traktat pokojowy w Hubertsburgu utrzymujący dowojenny (z 1745 r.) terytorialny stan rzeczy, a więc pozostawiono przeważającą część Śląska przy Prusach.
Polska, mimo że nie brata udziału w tej wojnie, na skutek przede wszystkim różnych antypolskich działań pruskich, mocno ucierpiała. Przemarsze wojsk, rekwizycje, werbunki rekruta, zalewanie kraju fałszywą moneta, wreszcie pospolite rabunki i mordy spowodowały, ze Wielkopolska stała o krok od wojny domowej.
Władysław Roch Gurowski, brat Rafała, był podczas wojny komisarzem aprowizującym w Wielkopolsce wojska rosyjskie, które także poczyniły tu spore spustoszenia. To i inne, późniejsze błędy polityczne spowodowały, ze został on oceniony jako niesławnej pamięci zdrajca. Władysław Roch zagrożony osobiście w 1769 r. uszedł na Śląsk, gdzie ukrywał się przez kilka miesięcy, w czym zapewne pomagał mu jego brat Rafał, Być może .to stanowi jedną z przyczyn, dla których zachowało się stosunkowo niewiele współczesnych relacji związanych z życiem obu braci, np. dotyczących podroży czy kontaktów towarzyskich.
Autor artykułu opierał się na wielu źródłach, w których – mimo pozornej ich obfitości – występują pewne luki, a nawet sprzeczności, uniemożliwiające wyjaśnienie w sposób w pełni zadowalający wszystkich istotnych kwestii. Podczas II wojny światowej uległo zniszczeniu archiwum braci Augusta i Antoniego Sułkowskich z Rydzyny, gdzie – jak można, przypuszczać – znajdowała się bogata korespondencja, mogąca dać odpowiedzi na niektóre pytania związane z pobytem Polaków w uzdrowisku cieplickim. Archiwum to znajdowało się od 1909 r. w Bibliotece Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk.
Dzięki dotychczasowym dociekaniom wiadomo, ze fundatorem cokołu pomnika św. Jana Nepomucena w Cieplicach był Rafał Gurowski, natomiast cel jego pobytu w tym mieście nadal pozostaje niejasny. Niniejszy artykuł stanowi próbę wyjaśnienia tego mało znanego epizodu z dziejów Wielkopolski i Śląska. Być może badacze księgozbioru cieplickiego znajdą w przyszłości pełne odpowiedzi na przedstawione tu pytania.
Przypisy
1 Jan Nepomucen (właśc. Johannes Welflin) urodził się ok. r. 1348, jako syn sędziego z Pomuk (Nepomuk). Został kanonikiem kolegiaty św. Idziego w Pradze i wikariuszem generalnym arcybiskupa Jana von Jenzensteina, zamieszanym w jego walkę z królem czeskim Wacławem IV. W r. 1393 został z rozkazu króla uwięziony, poddany torturom i wrzucony z mostu Karola do Wełtawy, gdzie utonął. Według legendy hagiograficznej zabójstwo księdza było związane z faktem, ze nie chciał on zdradzić bólowi tajemnicy spowiedzi jego żony - królowej Zofii. Jan Nepomucen został beatyfikowany w 1721, a kanonizowany w 1729 r. przez papieża Benedykta III, kiedy jego kult, rozwijający się żywiołowo od XVI w., był już bardzo rozpowszechniony [5,10].
2 Przy ul. P. Ściegiennego, po prawej stronie rzeki, w pobliżu pijalni wód mineralnych.
3Najczęściej spotykanym, kanonicznym, typem wizerunku św. Jana Nepomucena jest przedstawienie z trzymanym w rękach krucyfiksem, zwykle wraz z palmą męczeńską. Rzadziej obrazowano go z wzniesionym w ręce krzyżem lub - jak w Cieplicach - z palcem na ustach. Ludowy charakter mają przedstawienia świętego klęczącego przed leżącym krucyfiksem. Typowe atrybuty to pięć gwiazd wokół głowy (według legendy miały się one pojawić w wodzie po utopieniu męczennika), a także kłódka lub język, nawiązujące do zachowania tajemnicy spowiedzi.
4Jan Antoni Gotard von Schaffgotsch, ur. 19 IV 1675, baron na Żmigrodzie, od, 1703 r. (po śmierci ojca Krzysztofa Leopolda) właściciel rozległych dóbr – “dziedzic na Chojniku, Gryfie, Podgórzynie, Siedlęcinie, Uboczu". Zgodnie z tradycją rodową piastował wysokie godności w księstwie świdnicko-jaworskim (podkomorzy, najwyższy dziedziczny ochmistrz, dziedziczny sędzia dworski) oraz urzędy cesarskie (cesarsko–królewski rzeczywisty tajny radca, starszy dyrektor urzędowy na Śląsku), 15 IV 1708 wyniesiony do rangi hrabiego Rzeszy, Kawaler Orderu Złotego Runa. Będąc katolikiem (na katolicyzm przeszedł dopiero jego ojciec) ufundował m.in. kaplice św. Anny na Grabowcu, ołtarze boczne w kościele cysterskim w Cieplicach, rzeźby przy kościele parafialnym w Mirsku, był współfundatorem kościoła urszulanek w Świdnicy. Zapewne za sprawą ewangelickich tradycji rodu przyczynił się do wzniesienia Kościoła Łaski w Jeleniej Górze, uczestnicząc w specjalnej komisji cesarskiej wytyczającej miejsce pod kościół i ofiarowując wiele drewna na budowę. Zmarł 19 III 1742 r. we Wrocławiu, w trakcie podroży przedsięwziętej, wzorem większości szlachty śląskiej, do złożenia hołdu królowi pruskiemu Fryderykowi II.
5 J.L. Weber (ur. ok. 1670-75, zm. po 1732) pochodził z Frankonii, gdzie rzeźbiarzem był też jego ojciec. Po wędrówce czeladniczej przybył na Śląsk i w 1699 r. osiedlił się w Świdnicy. Spośród kilkudziesięciu znanych dzieł rzeźbiarza rozrzuconych po Dolnym Śląsku (m.in.: studnie ogrodowe w Henrykowie, grupy rzeźb w Świdnicy, w Bolesławcu, statua Matki Boskiej w Dusznikach) za najcenniejsze uważa się alabastrowy wystrój rzeźbiarski kaplicy bł. Czesława w kość. św. Wojciecha (dominikańskim) we Wrocławiu (1720-30).
6W archiwum Schaffgotschów zachowała się korespondencja z lat 1711-12 między J.A. Schaffgotschem a J. L. Weberem dotycząca wystawienia cieplickiego pomnika. W umowie z dn. 18 II 1712 Schaffgotsch zleca rzeźbiarzowi wykonanie figury św. Jana Nepomucena dla ozdoby mostu w Cieplicach, zaznaczając, że artysta ma się ścisłe wzorować na figurze, którą wykonał przed rokiem dla Jawora (pomnik ten nie zachował się do naszych czasów). W liście z września 1712 r. Weber poinformował zleceniodawcę o wykonaniu rzeźby. Z listów dowiadujemy się także, iż rzeźbiarz pracował w swoim warsztacie w Świdnicy, po czym gotowy posąg przewieziono konnym zaprzęgiem do Cieplic. (Omówienie treści listów, zebranych Jako ,Verfertigung und Aufrichtung einer Statua des heil. Joannis Nepomuceni Warmbrunn I712", Fach. Nr 31, przytacza D. Ostowska [6],)
7Były to: Maria Franziska hrabina Sereny de Kiss-Seren (zm. 10 VIII 1707), której trójpolowy herb znajduje de po lewej (dla widza) stronie cokołu, oraz Anna Teresa hr. Nowaradzky von Kollowrat (zm. 29 VIII 1759), której herb z habsburskim, dwugłowym orłem umieszczono po prawej stronie.
8Cokół z herbami, napisami i skromnym ornamentem roślinnym wykonał już nie J.L. Weber, lecz Jonas Mengershausen z Jeleniej Góry. Inskrypcja zawiera datę o rok późniejszą niż data wyrzeźbienia figury świętego i jest to zapewne rok wykonania cokołu i ustawienia całego pomnika w Cieplicach.
9Żona Władysława Rocha Gurowskiego, Anna z Radomickich, była wdową po Augustynie Działyńskim; po śmierci ojczyma pałac odziedziczyły jego dzieci z pierwszego małżeństwa.
10Po śmierci Władysława Zamoyskiego pałac został przekazany społeczeństwu jako Fundacja Kórnicka.
11Rafał Gurowski był najstarszym z dziewięciorga rodzeństwa (ze związku Melchiora z Zofią Przyjemską narodziło się szesnaścioro dzieci, lecz przeżyło tylko dziewięcioro).
12W bitwie tej (11 V 1745), rozegranej w trakcie tzw. wojny o sukcesję austriacką, dowodzone przez Maurycego Saskiego wojska francuskie pokonały połączone siły angielsko-holendersko-austriackie.
13Sejm konwokacyjny, tzn. sejm odbywany w okresie bezkrólewia.
14Indygenat - przyznanie cudzoziemcowi obywatelstwa lub oficjalne uznanie zagranicznego tytułu szlacheckiego; w tym przypadku oznaczało to zaliczenie Gurowskich w poczet szlachty śląskiej.
15Na jednej z czterech tablic inskrypcyjnych jego cokołu wykuto następujące, skierowane do świętego, słowa: WZDYCHAM SPOLNIE / RAFAŁ LUDOWIKA / O ZDROWIE W ŻYCIU / DUSZ NASZYCH ZBAWIENIE / TEY POMYSLNOSCI / CO Z BOGA WYNIKA /UPROS STRAPIONEM / SERCOM POCIESZENIE.
16Epitafium to, w formie drewnianej tablicy (130 x 91 cm) wisiało do niedawna w krużgankach dawnego klasztoru cystersów. Wypisano na nim łaciński wiersz elegijny ułożony przez fundatora - R. Gurowskiego, obramiony barokowym ornamentem. Konserwowano je w r. 1972, lecz w ostatnim czasie zostało niestety w bezmyślny sposób usunięte. Reprodukowana tu fotografia tej cennej polskiej pamiątki, przykładu szlacheckiej kultury literackiej baroku, znajduje się w biurze Państwowej Służby Ochrony Zabytków w Jeleniej Górze, wśród akt obejmujących zabytki zaginione.
17Wykorzystywanie uzdrowisk do aranżowania poufnych spotkań o charakterze politycznym było w owym czasie dość częste. Kilka przykładów podaje A. Zieliński ([15], s. 10-11), por. też: R. Wytyczak - Wódz konfederacji Barskiej w Sudetach, Karkonosz, zesz. 2, Wrocław 1986, s. 36-40.
18Uzyskanie terytorialnego połączenia przez Śląsk miedzy Saksonią a Rzeczpospolitą było od wielu lat celem polityki Augusta II i Augusta III, władających oboma krajami. W związku z tym w pierwszej wojnie śląskiej Saksonia walczyła po stronie Prus, licząc na dokonanie rozbioru Śląska, a w drugiej i trzeciej wojnie – obietnica przyznania części Śląska przyciągnęła Saksonię do koalicji antypruskiej.
19przykładem może być miasto-twierdza Świdnica: zdobyta przez Austriaków w 1757 r., odebrana przez Prusaków w 1758 i, ponownie zdobyta śmiałym atakiem l X 1761 l. przez gen. G. von Laudona i odbita po długim oblężeniu w październiku 17621.
20Pobyt w twierdzy odbił się fatalnie na zdrowiu księcia: w 1761 r. przebywał on w Cieplicach na leczeniu, a 22 V 1762 r. zmarł w Rydzynie.
Literatura
[1] BARTKIEW1CZ K.: Ziemie Nadodrzańskie w myśli historyczno-politycznej polskiego oświecenia, Warszawa-Poznań 1987.
|2] BAUMGART ].: Historia i zawartość archiwum ks. Sułkowskich w Poznańskim Tow. Przyjaciół Nauk, Poznań 1939.
[3] BON1ECKI A.: Herbarz Polski, Warszawa 1905.
[4] Historia Śląska, tom I do roku 1763, cz. III, pod red. K. MALECZYŃSKIEGO
(rozdz.: J. GIEROWSKI - Wojny śląskie 1740-1763, s. 479-524).
[5] KALINOWSKI K.: Rzeźba barokowa na Śląsku, Warszawa 1986.
[6] OSTOWSKA D.: Jerzy Leonard Weber rzeźbiarz śląski epoki baroku, Roczniki Sztuki Śląskiej II, Wrocław 1963, s. 92-116; tabl. XXXVII, fot. [1].
[7] POPIOŁEK K.: Historia Śląska, Katowice 1972.
[8] RUGAŁA L.: Wielkopolska pamiątka w Cieplicach Śl, Wielkopolska, Nr 23/1989, s. 18-20.
[9] SCHEER I.: Święty Jan Nepomucen (l). Przydrożne Pomniki Przeszłości, zeszyt nr 6, Świdnica, III 1988 s. 4-13,40.
[10] STERNA-WACHOWIAK S.: Rafał Gurowski - starosta Wschowy, Przyjaciel Ludu, zeszyt III (XV), Leszno 1988,1.10-13.
[11] TOPOLSKI J.: Dzieje Wielkopolski, Poznań 1969.
[12] TOPOLSKI J.: Gniezno - studia i materiały historyczne. T. II, Poznań 1987.
[13] Wielkopolski Słownik Biograficzny, Poznań l983.
[14] ZIELIŃSKI A. Listy ze śląskich wód, Wrocław (...) 1983.
[15] ŻYCHLIŃSKI T.: Złota Księga Szlachty Polskiej, wyd. J. Leitgebera [b.m.], 1883 i 1893.